à propos piątku #143
Ciężko mi uwierzyć, że poprzednie wydanie „à propos piątku” pisałem pod koniec maja. A jednak.
Tylko, że w międzyczasie sfotografowałem kilkanaście pięknych ślubów (z których prawie wszystkie już oddałem), kilka całodziennych sesji rodzinnych (które wszystkie już oddałem), przeprowadziłem kilkudniowe warsztaty fotograficzne na Islandii, kilka całodniowych warsztatów indywidualnych w swojej pracowni i byłem na trzech urlopach z rodziną, a także — ostatnio — na konferencji dla fotografów w Berlinie. Nie wspominając o tym, że moje dzieci były w te wakacje w domu (a żona w tym czasie normalnie pracowała), więc możecie wyobrazić sobie mniej więcej, jak wyglądała moja codzienność.
ten artykuł jest dostępny tylko dla użytkowników z progu „tylko sprawdzam”, „zostaję na dłużej” and „jestem tu na poważnie” tiers
dołączmasz już konto? zaloguj się