Aeropress Go

Miłosz Bolechowski

czas czytania: 3 min
Poniższy artykuł jest fragmentem większej całości, opublikowanej jako „cudawianki 2020” — klikając w ten link, możesz zobaczyć całość.

Gdy pojawiły się pierwsze plotki o nowym Aeropressie — jednym z najpopularniejszych przyrządów do parzenia kawy „w drodze”, nikt chyba nie podejrzewał, że będzie chodziło o jego …mniejszą wersję. Nikt przecież nie narzekał, że podróżowanie z poprzednim Aeropressem było trudne, że zajmował w bagażu zbyt dużo miejsca — jego popularność wzięła się właśnie z tego, że za to (tj. za łatwość transportowania go) był chwalony. Jeśli już na coś mieliśmy narzekać, to właśnie na wielkość — wszyscy chcieliśmy większego Aeropressa, takiego, który pozwoliłby zaparzenie kawy dla dwóch osób podczas jednego procesu.

Zamiast tego dostaliśmy zestaw, który jest jeszcze mniejszy, choć przy tym zgrabniejszy i stanowi coś w rodzaju „wszystko w jednym”.

Tubus i tłok zawsze były razem, ale teraz one mieszczą się wewnątrz kubka, który dodatkowo przykryty jest pokrywką, utrudniającą się rozsypanie zawartości w transporcie (bo wewnątrz jest jeszcze mieszadło, miarka i — mój ulubiony element — opakowanie na kilkanaście filtrów).

Obecność kubka w zestawie była największym zaskoczeniem, bo przecież nawet będąc w podróży, dostęp do jakiegoś kubka zwykle się ma. Tak przynajmniej myślałem, zamawiając go testowo niemal równo rok temu. W tym czasie miałem trochę okazji sprawdzić go w praktyce i …okazało się, że ten kubek jest super!

Zabieram go ze sobą na każdy ślub i większość innych wyjazdów, a na co dzień trzymam go w biurze, gdzie jest po prostu drugim zaparzaczem.

Skoro jednak nie otrzymaliśmy większego Aeropressa, to na niektóre wyjazdy zabieram …dwa Aeropressy, dzięki czemu niemal jednocześnie mogę przygotować dwie kawy.

Zmniejszona objętość sprawiła jednak, że wróciłem do metody tradycyjnej — dużego Aeropressa używałem niemal wyłącznie metodą odwróconą. Poniższe zdjęcie ma ponad 5 lat i jest jednym z pierwszych, które mam u siebie, a już wtedy używałem go odwróconego:

I proces, i smak odpowiadał mi bardziej, ale minusem tej metody jest nieco zmniejszona objętość, co zdyskwalifikowało ją w przypadku Aeropressa Go. Ale:

Fellow Prismo
Poniższy artykuł jest fragmentem większej całości, opublikowanej jako „cudawianki 2020” — klikając w ten link, możesz zobaczyć całość. Choć tylko na chwilę, ponieważ razem z nowym zaparzaczem kupiłem nakładkę Fellow Prismo, która zastępuje oryginalne sitko. Producent reklamuje ją jako akcesorium,…
cudawianki_2020recenzje sprzętuakcesoria kawoweaeropress

dyskusja