Fiat 500 we Florencji

Miłosz Bolechowski

czas czytania: 3 min

Gdy pisałem wstęp do ostatniego „à propos piątku” i wspominałem o wszystkich tych rzeczach, nad którymi pracowałem i wszystkich tych, jakie spotkały mnie w ostatnich miesiącach, pominąłem dwie z nich. Jedną celowo, a o drugiej zwyczajnie zapomniałem.

ten artykuł jest dostępny tylko dla użytkowników z progu „tylko sprawdzam”, „zostaję na dłużej” and „jestem tu na poważnie” tiers

dołącz

masz już konto? zaloguj się