à propos piątku: sprzęt domowy
à propos piątku #143
Ciężko mi uwierzyć, że poprzednie wydanie „à propos piątku” pisałem pod koniec maja. A jednak. Tylko, że w międzyczasie sfotografowałem kilkanaście pięknych ślubów (z których prawie wszystkie już oddałem), kilka całodziennych sesji rodzinnych (które wszystkie już oddałem), przeprowadziłem kilkudniowe warsztaty fotograficzne na Islandii, kilka całodniowych warsztatów indywidualnych w swojej pracowni
à propos piątku #142
Tym razem tak się jakoś złożyło, że to wydanie w dużej mierze poświęcone jest sprzętowi audio. Sprzętowi, na który w swojej obecnej sytuacji życiowej, rodzinnej i domowej zwyczajnie nie mam miejsca. Nie odciąłem się jednak całkowicie od tego światka, więc czasem natrafiam na swego rodzaju perełki, które postanowiłem zebrać poniżej
à propos piątku #139
Z jednej strony czuję, że powinienem poczekać z publikacją tego wydania „à propos piątku”, bo przecież pierwszym tekstem w roku powinno być coroczne już podsumowanie poprzedniego. Ale z drugiej; tamto jeszcze nie jest w pełni gotowe, a to już tak, więc chyba nie ma o czym mówić. Niech więc 139.
à propos piątku #132
Przesłuchałem i polecam Tak sobie myślę, że z tymi opublikowanymi tu ostatnio playlistami sporo było tu muzyki, ale przecież „à propos piątku” nie wypada zacząć inaczej, prawda?
Apple Homepod
Poniższy artykuł jest fragmentem większej całości, opublikowanej jako „cudawianki 2018” — klikając w ten link, możesz zobaczyć całość.Podobnie jak w przypadku słuchawek, tak i tu będę się w tekście odnosił do pewnych utworów — wszystkie znajdują się w playliście, zarówno w Apple Music, jak i Spotify. Z HomePodem mam pewien problem.