darmowe
iOS 17 w podcaście
Zacznę od tego, co najbardziej leży mi na sercu: nie macie pojęcia, jak bardzo się za Wami stęskniłem tego lata i jak bardzo brakuje mi pisania dla Was. Na szczęście, wrzesień — który zajwił się u mnie z całą intensywnością działań około(przed)szkolnych, służbowych (w tym szkoleniowych), domowych i prywatnych
iPad do wszystkiego? — podcast
Zostałem zaproszony do nagrania podcastu i tym razem nie odmówiłem. Gospodarz — Krzysztof Kołacz znany z podcastu Bo czemu nie? — zachęcił mnie, podając tematykę tej rozmowy. Miało być o minimalizmie, używaniu dwóch iPadów (także w kontekście powyższego) i decyzji zakupowych, związanych z wyborem odpowiedniego sprzętu dla siebie, bieganiu, a także tym,
tryby skupienia — podcast
Być może niektórzy z Was już widzieli, ale na wszelki wypadek dam znać także tutaj. Jakiś czas temu Remek i Marek z podcastu „Kompot” zaprosili mnie do nagrania odcinka o trybach skupienia, o których nie tak dawno dość mocno się rozpisałem. Jeśli więc ktoś chciałby posłuchać, zamiast poczytać, to zachęcam,
podcast „Zawód Fotograf”
Gdybyście po przesłuchaniu czy obejrzeniu AMA #02 wciąż czuli jakiś niedosyt mojego głosu (taa, jasne… ;), to informuję, że Kuba Ociepa, twórca podcastu „Zawód Fotograf”, opublikował dziś odcinek, w którym zaprosił mnie do rozmowy na mnóstwo różnych tematów. Sam jeszcze nie przesłuchałem, żeby wiedzieć jak wyszło, ale z tego co pamiętam,
cudawianki 2020
W czasach Fabryki Pikseli teksty z cyklu cudawianki były publikowane jako jeden, często szalenie długi artykuł. Tu — z wielu różnych względów — jest nieco inaczej. Poniżej znajduje się jednak spis wszystkich opisanych przedmiotów, razem z linkami do nich. Czy ktoś z Was spodziewał się, że wypełnię lukę po niepublikowanych nigdy rocznikach
cudawianki 2019
Minęło już półtora roku, odkąd wróciłem do pisania, korzystając z platformy Patreon i jednocześnie pozwalając chętnym z Was na drobne płatności wymienianych za treści. Tylko dzięki temu Wy — nie–Patroni — możecie przeczytać tegoroczne cudawianki. Bo to właśnie dzięki tym wpłatom byłem w stanie poświęcić ponad 645 godzin swojego czasu na
wstęp do baz danych na przykładzie Airtable
Poniższy artykuł pojawił się na stronie 3.05.2019 roku i był dostępny dla Patronów z najwyższego progu („jestem tu na poważnie”) — teraz jest dostępny dla wszystkich, żeby ci z Was, którzy chcieliby rozpocząć ułatwianie sobie pracy przy użyciu narzędzia Airtable, mieli taką możliwość. Miłego czytania! Gdy istnieje potrzeba zapisania
cudawianki 2018
W czasach Fabryki Pikseli teksty z cyklu cudawianki były publikowane jako jeden, często szalenie długi artykuł. Tu — z wielu różnych względów — jest nieco inaczej. Poniżej znajduje się jednak spis wszystkich opisanych przedmiotów, razem z linkami do nich. Niektórzy z Was wiedzą, że w lipcu ubiegłego roku uruchomiłem swoją stronę na
fotograficzny workflow
Odkąd wróciłem do pisania, poniższy tekst pojawiał się zdecydowanie najczęściej we wszystkich wiadomościach. Jego wcześniejsza wersja została opublikowana ponad 6 lat temu, więc siłą rzeczy była już bardzo nieaktualna. Miałem jednak problem z zabraniem się do pisania, głównie dlatego, że mimo iż sam temat nie jest może jakoś bardzo skomplikowany,
podcast o kopiach zapasowych
Pewnie większość z Was wie, że gościłem ostatnio w podcaście „Kompot”, mówiąc co nieco o kopiach zapasowych. Odcinek jest oczywiście dostępny publicznie, ale tu wspominam o nim z innego powodu. Zamierzam bowiem rozszerzyć ten temat i chciałbym, żebyście się wypowiedzieli w kwestii poszczególnych aspektów, na których powinienem się skupić. Dla
cudawianki 2017
W czasach Fabryki Pikseli teksty z cyklu cudawianki były publikowane jako jeden, często szalenie długi artykuł. Tu — z wielu różnych względów — jest nieco inaczej. Poniżej znajduje się jednak spis wszystkich opisanych przedmiotów, razem z linkami do nich. Wiem – bo daliście mi o tym wyraźnie znać (głównie na Twitterze) – że wielu
cudawianki 2016
W czasach Fabryki Pikseli teksty z cyklu cudawianki były publikowane jako jeden, często szalenie długi artykuł. Tu — z wielu różnych względów — jest nieco inaczej. Poniżej znajduje się jednak spis wszystkich opisanych przedmiotów, razem z linkami do nich. Nadszedł ten czas w roku, w którym dzielę się swoimi spostrzeżeniami (najczęściej rekomendacjami)
cudawianki 2015
W czasach Fabryki Pikseli teksty z cyklu cudawianki były publikowane jako jeden, często szalenie długi artykuł. Tu — z wielu różnych względów — jest nieco inaczej. Poniżej znajduje się jednak spis wszystkich opisanych przedmiotów, razem z linkami do nich. Artykuł ten miał się tu ukazać przed końcem ubiegłego roku. Nie udało się,
zarządzanie zadaniami w OmniFocus 2
Jak wielu z Was zorientuje się za kilka chwil, poniższy artykuł należy do tych „raczej długich”. Dla ułatwienia nawigacji w nim czy po prostu podwyższenia komfortu czytania, opublikowałem go również w formie ebooka, za którego nie trzeba płacić. Artykuł ten zawiera wiele słów w języku angielskim; są to głównie nazwy
Garmin Fenix 3
Kilka miesięcy temu podjąłem decyzję o zmianie swojego zegarka biegowego na jakiś bardziej zaawansowany model. Rozważałem wówczas Garmina 910XT i Fenixa 2, skłaniając się ku temu drugiemu, prawdopodobnie z nie do końca racjonalnych powodów. Gdy już chciałem go kupić, Garmin zaprezentował model 920XT i pojawiły się plotki o nadchodzącej premierze
automatyzacja czynności za pomocą Keyboard Maestro
Gdy korzystam z komputera, zawsze staram się robić jak najmniej, szukając sposobów na to, by to właśnie on zrobił jak najwięcej. Gdy jakąś czynność muszę powtórzyć choćby dwukrotnie, natychmiast zaczynam się zastanawiać, w jaki sposób mogę to zautomatyzować. Dlatego też, gdy łapię się na tym, że dany fragment tekstu (choćby
marzenia o mobilnym Lightroom
Odkąd na dobre zacząłem korzystać z dobrodziejstw fotografii cyfrowej, używam Lightroom. To wspaniałe oprogramowanie, będące cyfrowym odpowiednikiem segregatorów z negatywami, powiększalnika i kartonów z papierowymi kopiami fotografii. Umożliwia wywoływanie RAWów i czyni katalogowanie zdjęć naprawdę łatwym. Gdybym jednak miał wskazać największą wadę Lightroom, byłby nią brak wersji dla iPada. Oczywiście,