Gdy pisałem wstęp do ostatniego „à propos piątku” i wspominałem o wszystkich tych rzeczach, nad którymi pracowałem i wszystkich tych, jakie spotkały mnie w ostatnich miesiącach, pominąłem dwie z nich. Jedną celowo, a o drugiej zwyczajnie zapomniałem.
Gdy ostatnim razem usiadłem do pisania „à propos piątku” dla Was, na zewnątrz panował jeszcze mróz. Dziś siedzę na tarasie, mam na sobie koszulkę z krótkim rękawem i zastanawiam się, dlaczego spodenki też nie są krótkie. To wyraźnie podsumowuje ostatnią częstotliwość tego cyklu, ale tym razem naprawdę nie czuję się