aparaty
Fujifilm X100V (i WCL-X100) po trzech latach używania
Wstęp Lada dzień miną trzy lata, odkąd zamieniłem jeden ze swoich ulubionych aparatów w historii — Fujifilm X100T — na …praktycznie taki sam, ale nowszy model. No dobra, nie tyle zamieniłem, co dokupiłem, bo jeśli ktoś z Was pamięta moją historię z X100T, to wie, że tamtego egzemplarza nie pozbyłbym się nigdy.
Canon R3 + 28-70/2.0 — pierwsze wrażenia
Mam duże zaległości, wiem. Praktycznie w każdej materii związanej z powoli.blog, ale tym razem mam na myśli głównie wszystkie teksty dotyczące aparatów, których używam. Wszak nigdy jeszcze nie opisałem tu ani X100V (którego mam od ponad 2 lat), ani GFX-a (z tym samym stażem), ani obiektywu 35/1.4
mały update, 2023.06
Tekst podobnej kategorii pojawił się tu już wcześniej; nie znajdziecie tu może żadnych solidnych konkretów, ale żeby nie zostawać Was z ciszą ze swojej strony, zdecydowałem się podzielić z Wami kilkoma wrażeniami i przemyśleniami z ostatnich tygodni. Niektóre z poniższych akapitów znajdą się pewnie w przyszłości w innych, bardziej dogłębnych
Fujifilm GFX 100S — przykładowe zdjęcia
Wczoraj przekroczyłem magiczną granicę 10000 zdjęć zrobionych swoim nowym aparatem. Sfotografowałem nim trzy śluby (na dobrą sprawę trzy i pół), cztery sesje rodzinne, dwie wizerunkowe i nawet jedną buduarową. Do tego cały czas obsługuję nim sąsiedzką restaurację, no i bez przerwy fotografuję nim także dla siebie. Wygląda więc na to,
Podsumowanie roku 2020
W ubiegłym roku zrobiłem coś podobnego w jednym z „à propos piątku”, tym razem chciałem to rozdzielić, żeby w przyszłości łatwiej móc do tego wracać. Poniższe zestawienie powstało dość spontanicznie, po całym dniu skręcania kuchni, gdy niebo za oknem rozświetlały fajerwerki tych, którzy zdecydowali się w ten osobliwy sposób świetować
Fujifilm X-Pro 2
Poniższy artykuł jest fragmentem większej całości, opublikowanej jako „cudawianki 2020” — klikając w ten link, możesz zobaczyć całość. Jako zagorzały przeciwnik zakupów dokonywanych pod wpływem impulsu, mam w swojej historii nabytki, które czekały na swoją kolej dosłownie latami. Zobaczcie zresztą sami; w swoich notatkach mam taki wpis w 5 stycznia 2017
Fujifilm — seria X100
Prawdopodobnie większość z Was wie czego się spodziewać po artykule u mnie, ale tych, którzy być może nie wiedzą, czuję się w obowiązku uprzedzić, że to nie będzie recenzja sensu stricto. Nie fotografowałem ściany, żeby sprawdzać winietę, nie porównywałem szumu na zdjęciach zrobionych przy różnej czułości oraz nie przybliżałem zdjęć
Fujifilm Instax
Poniższy artykuł jest fragmentem większej całości, opublikowanej jako „cudawianki 2017” — klikając w ten link, możesz zobaczyć całość. Instaxy, czyli współczesne aparaty do fotografii natychmiastowej zna chyba każdy, kto choć trochę interesuje się fotografią. Jakiś czas temu kupiłem dwa – nazwijmy to – służbowo, poszerzając zakres swojej oferty. Ku mojemu zaskoczeniu (bo w